Była sobie raz książka...a w niej dziura...nie, nie...nie taka zwykła dziura. Dziura - tajemnica, dziura, która może być pusta, ale może też się w niej mieścić mnóstwo ciekawych rzeczy - wszystko zależy od wyobraźni i kreatywności. A co jak co, ale dzieciakom ani jednego ani drugiego nie brakuje. Ale od początku...
"Książkę z dziurą" dostaliśmy w prezencie i Jaśkowi od razu przypadła do gustu. Pełna wesołych
obrazków i zadań zapewniła nam rozrywkę na wiele wieczorów. Można w niej rysować, kolorować, tworzyć i wymyślać za każdym razem coś nowego. Z resztą popatrzcie sami...
Co można ugotować w wielkim garze??
Jak widać ilustracje można też wykorzystać do zrobienia wesołych portretów:)
I jeszcze trochę ćwiczeń z koordynacji :)
Jak tu ustawić najwyższy drapacz chmur??? Hmm...
Pomysłów na zabawę z tą książką jest jak widać naprawdę wiele. Dzieciaki nie powinny się nudzić...uważajcie tylko, żeby nie wpaść do dziury:))